2012-04-04

SPARTA S03 FIN.

Generalnie 3 sezon Spartakusa był najsłabszym ze wszystkich. Scenariusz już nie był tak porywający, większość aktorów się zmieniła, główny bohater i jego dziewica mieli w zanadrzu ze 3 różne miny i jakoś tak generalnie wszystko bez polotu. Pamiętam, że jak oglądałem 2 sezon (prequel) to w prawie każdym odcinku płakałem, gdyż umierała jakaś piękna pani :D A teraz nic. Wiało nudą, czasem mniej, czasem więcej, ale oglądało się... z przyzwyczajenia. I jak wszystko - także sezon trzeci dobiegł końca. I muszę powiedzieć, że im dalej z numerkami odcinków wszystko było odrobinę lepsze. A ostatni odcinek był nawet DOBRY!

<3 <3 <3
Chyba nawet skończył się najciekawiej ze wszystkich trzech seriali jakim poświęciłem czas tej zimy. Cali poleciało standardowo i aż się odechciewa dalej, Walking Dead zamęczało jeszcze bardziej niż Spartakus i tylko mroczny_samuraj_z_czarnymi_zombie_bez_rąk_na_smyczy był zaskoczeniem. A tutaj było to co najfajniejsze - krew, flaki, krew, flaki i ginące dzieci.

Zostawia to nadzieje na polepszenie w przyszłości.
I wiem, że ukradłem kadr, który do mnie nie należy. Ale ta scena była piękna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz