Godzina 15:07.
17 stopni Celsjusza na zewnątrz.
Jadę w tramwaju. 33 stopni Celsjusza w środku. Jest zapełniony ludźmi. Ale tylko do połowy. Cały tył jest wolny. Siedzi tam tylko jedna osoba - kobieta. Zapach jaki wydziela się spod jej kożucha lekko sugeruje, iż jest po części nieżywa. Wchodzi akordeonista.
Kill_me.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz